A jak by zostało odebrane wskazać, iż te dociekania – uczynione oczywiście transparentnymi i konsensualnymi – lub przynajmniej wnioski z nich wynikające (publicznie zapewne minimalny wycinek), dałoby się istotnie przenieść do Spółdzielczości, Ekonomii Społecznej i Pozasystemowej, a także Aktywizmu? Nie zawsze celem przyświecającym badaniom organizacji i psychologii pracy musi być bowiem kontrola, eksploatacja i śrubowanie norm – racjonalizacje to uniwersalny postulat i wygląda na to, że dożywamy czasów, gdy algorytmy/SI (inspirowane także robotyką, inteligentną logistyką oraz CAPP – Computer-Aided Process Planning) będą w tym lepsze, a na pewno bardziej transparentne od ludzkiego kierownictwa. Disclaimer: pracuję nad tym w E.S.
pracownicze
wszystko co związane z zatrudnieniem
Co to jest ES?
E.S. – skrótowo Ekonomia Społeczna :-P – istnieje więcej definicji, lecz w szerszym, idealistycznym sensie: od Kolektywów, przez Kooperatywy, po Spółdzielnie; podmioty nastawione na wspólnotowe, nieeksploatacyjne i idealnie niekomercyjne (choć por. federacja Mondragon) osiąganie pewnego celu – zaspokojenie potrzeb swoich członkiń/-ów i/lub otoczenia. E.g. definicja ICA: http://www.ica.coop/en/cooperatives/what-is-a-cooperative .
Dzięki, nie był mi znany ten skrót 👍
Nie sądzę, żeby ktokolwiek miał coś przeciw optymalizacji/podnoszeniu wydajności pracy kiedy jest to zrobione z poszanowaniem i udziałem pracowników, a nie, żeby więcej z nich wycisnąć. Szczególnie w ES ma to sens; czy tego chcemy czy nie konkurujemy z modelami kapitalistycznymi.