Niemcy lubią raz na jakiś czas coś odwalić i potem mieć z tym problem (zamknięcie atomu dla rosyjskiego gazu itd.).
lemmur
Może chodzi o to że masło drożeje i ludzie margarynę kupują ;)
Mods are asleep?
I know, I know
Technically you have no influence on being a bastard
And that's why you should always use an adblocker (black permanent marker)
Nie ma szans, chociaż rozumiem całą akcję. Parę lat temu miałem incydent z wdepnięciem na antropogeniczną minę biologiczną, gdy nieopatrznie zszedłem 2 metry ze szlaku na Gąsienicowej.
Cóż, nie zaprzeczam że twoje argumenty są mocne i nie za bardzo wiem jak z nimi polemizować. Nie zgadzam się z tobą do końca, bo mimo wszystko mam nadzieję, że duże reformy zmienią tego religijnego molocha w coś bardziej humanitarnego. Moja niezgoda wynika z tego, że nie za bardzo ufam alternatywom.
Sama wspomniałaś że komunizm pięknie wyglądał na papierze, a w rzeczywistości wiadomo jak wyszło. Nie wiem czy możemy zakładać że jakikolwiek system zadziała w większej skali.
Co do roli religii jako opium, to też można tak na to spojrzeć. Pytanie tylko czy jak zniknie religia, to czy nie zastąpi jej inny, groźniejszy narkotyk?
Czy widząc na ulicy dziecko bawiące się misiem, podchodzisz do niego i mówisz że miś został wyprodukowany kosztem zdrowia Chińskich szwaczek, a jego kolega podpieprzył babci emeryturę by sobie go kupić.
Chrześcijaństwo jak każda inna religia samo w sobie nie jest złe, a każda większa organizacja niesie ze sobą zarówno skutki pozytywne jak i negatywne. Religia jest dla ogromnej części ludzi metodą na nawigowanie w trudnym i chaotycznym świecie. Nieodpowiednie jest mówienie im, że wszystkie ich wartości są gówno warte i powinni się kajać (Oczywiście zaznaczając szacunek dla samych wyznawców).
Sama dobrze zaznaczyłaś że problemem są ortodoksi, w czym się z tobą całkowicie zgadzam. Są jednak całe rzesze ludzi umiarkowanych, łagodniej interpretujących zapisy ich świętych ksiąg. Ludzi tych możesz ranić wrzucając wszystko i wszystkich do jednego wora, a co gorsza ci sami ludzie mogą potem z braku zrozumienia i tolerancji zradykalizować się.
Chrześcijaństwo półkuli północnej od paru wieków coraz bardziej słabnie i żaden z jego odłamów nie ma już zębów. Większość chrześcijan aktualnie żyje na południu, w para-anarchistycznych (wobec głównych kościołów) wspólnotach modyfikując obrządek i księgi, jakby miało nie być jutra.
Blood for the Blood God!
Gratuluję, spotkałaś właśnie rogue AI